Zielony transport

Dwie dolegliwości wpływają dziś na kondycję Europy, pierwsza to dewastacja środowiska, do której znacząco przyczyniła się Europa w długim okresie czasu i pandemia, do której przyczyniła się mniej jednoznacznie.

Powstający Plan Odbudowy łączy wolę zaradzenia obu tym dolegliwościom jednocześnie. Polska ma także możliwość uczestniczenia w tym przedsięwzięciu. Chciałbym zwrócić uwagę na jeden tylko element tego planu, transport.

Jeśli transport, czy inaczej praca przewozowa w uproszczeniu, stanowi iloczyn masy, drogi i prędkości, to żałuję, ale przynajmniej w Krajowym Planie Odbudowy, nie znalazłem do tego problemu choćby deklaratywnego odniesienia ,sugerującego celowość jego obniżenia. /np. skrócenia, czy przynajmniej, racjonalizacji tzw. łańcuch dostaw/

W rozdziale tyczącym transportu także pojawia się przymiotnik zielony, choć w tym przypadku wydaje się, że kolor zielony skończył się w momencie kiedy siano przestało być paliwem.

Dziś kolorem właściwym dla transportu to kolor czarny, mimo pozytywnych osiągnięć w obniżaniu emisyjności paliw płynnych. Kolor szary możemy przypisać transportowi hybrydowemu, ale tylko w przypadku kumulowania energii odzyskiwanej z wytracania prędkości. lub gdy pochodzi ona ze źródeł dla środowiska obojętnych. Dopiero znany już napęd wodorowy/autonomiczny, lub z elektrowni/ możemy nazwać np. błękitnym, lub niskoemisyjnym. Kolor biały zostawmy technologiom nieznanym./ zeroemisyjnym/

Postawieni pod ścianą konstruktorzy idą w ślepą uliczkę, zmieniając napęd spalinowy na elektryczny, ale tylko w pojazdach, czyli środkach transportu, co niczego nie zmienia,, ponieważ jeśli energia elektryczna do napędzania pojazdów pochodzić będzie z czarnych elektrowni to transport dalej pozostanie czarny. Warto skupić się najpierw na tym, żeby zielona była energia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *